歌手:
Ewelina Lisowska
专辑:
《Aero-Plan》 作词 : Johannes Burmann, Ewelina Lisowska
作曲 : Johannes Burmann, Ewelina Lisowska
Wyłoniłeś się z tłumu,gdy ulicą beztrosko szłam.
Twoje światło (O!) poraziło mnie w dzień.
Twój oddech to mój tlen,który we mnie ma swe lokum.
A ja wpadłam w niepokój!
No bo jak mogę chcieć myśleć o kimś kto nie zna mnie?
Brak mi Twego widoku...
Nieodporny mam rozum. (Mam rozum......)
Zasypiam myśląc o tym, jak odezwać się . Oh...
Zasypiam myśląc o tym, że... jesteś niedaleko gdzieś.
Dokąd więc biegnę?
Choć wcale nie chcę,
me serce bije tak zawzięcie.
Wypełniam przestrzeń
zwykłym powietrzem,
szukając tego, co zwą pozornie szczęściem.
O nie, nie, nie!
Nie chcę pisać tych wszystkich bzdur!
Nie mam czasu.
Nie będę Ci słać listów, których już masz pełno w swoim koszu.
Może nie jestem tym kimś, z kim zostałbyś przez pare chwil,
ale muszę wyjść z mroku, by odzyskać swój spokój. (Swój spokój...)
Zasypiam myśląc o tym, jak odezwać się . Oh...
Zasypiam myśląc o tym, że... jesteś niedaleko gdzieś.
Dokąd więc biegnę?
Choć wcale nie chcę,
me serce bije tak zawzięcie.
Wypełniam przestrzeń
zwykłym powietrzem,
szukając tego, co zwą pozornie szczęściem.
Namieszałeś w mojej głowie.
Jednym gestem, jednym słowem...
Nie musisz przynosić mi fiołków i bzów,
Wystarczy mi, że jesteś tu.
Namieszałeś w mojej głowie.
Jednym gestem, jednym słowem...
Nie musisz przynosić mi fiołków i bzów,
Wystarczy mi, że jesteś tu.